sobota, 15 lutego 2014

Prolog

Wyszła z domu i włączyła muzykę na swoim Ipodzie. Mocniej zasznurowała buty i zaczęła swój poranny jogging. Kiedy znalazła się w parku, oparła nogę o ławkę i rozciągała się. Ławkę dalej zobaczyła płaczącą dziewczynę . Bez zastanowienia podeszła do niej szybkim krokiem.
   - Przepraszam, czy coś się stało? – zapytała i usiadła obok niej.
   - Bo życie jest do bani - usłyszała w pierwszej chwili, zmarszczyła brew. 
   - Dlaczego tak sądzisz? 
   - Straciłam... - zachlipała.
   - Straciłaś, co? 
   - Dziecko – powiedziała ochrypłym głosem i dalej chowała twarz w swoich dłoniach.
Wydawała się bardzo młoda, jak na przyszłą matkę. Ni stąd ni zowąd przytuliła się do niej i dalej płakała.
   - Ile masz lat? – zapytała z ciekawości.
   - Osiemnaście - odpowiedziała i wreszcie spojrzała na nią. Podała jej chusteczkę, a ona wytarła swoją zapłakaną twarz. - Nie oceniaj mnie źle. Wiem, że myślisz, że jestem za młoda na to – dodała cicho, a druga przytaknęła zgodnie z jej myślami. - Tak to jest, kiedy dziecko poczuje trochę luzu i wolności - zaśmiała się gorzko, jakby karciła sama siebie i na nowo się rozpłakała. Szkoda jej było, naprawdę. Pomimo tak młodego wieku, stracić dziecko to straszna trauma na resztę życia.
   - Jak się nazywasz? – zapytała.
   - Carmelita – odpowiedziała cicho – I proszę, nie mów tego nikomu, co ci powiedziałam.
   - Nie ma sprawy. Ja nazywam się Maya.

***
No to startujemy z nowym opowiadaniem :) Nowym i krótkim, bo liczącym prolog + 7 rozdziałów + epilog :)
Tak jak wcześniej zapisałam w zakładce, opowiadanie dedykuję Nataleczce, Inszy oraz Moniice :) 
Koniec rozpisywania się, przede mną dwa mecze do obejrzenia - Barcelona vs Rayo i później Villarreal vs Celta! 
EDIT. GOL w drugiej minucie! ♥ ADRIANO ^^

11 komentarzy:

  1. Zaczyna się ciekawie :) Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. początek niezły. szkoda mi Carmelity! dobrze, że spotkała Mayę. na pewno lepiej się komuś wygadać niż dusić w sobie prawdę. czekam na pierwszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna Carmelita,takie przeżycia. Maya jej pomoże, na pewno :P
    Czekam na pierwszy. Pozdrawiam, Blanaa:**

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie! Carmelita straciła dziecko! :( To straszne!
    Jest Isco:*:*:*:*:*
    Czekam na więcej z niecierpliwością! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No no no ciekawie się zaczyna :) stracić dziecko to naprawdę pozostaje trauma na całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu tak malutko rozdziałów ? :(
    Jestem już ciekawa kto z kim, co i jak :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, jaki smutny początek :cc szkoda mi Carmelity...bardzo to przeżywa, dobrze, że spotkała Maję.
    Ciekawa jestem co dalej się wydarzy no i kto był ojcem tego dziecka...

    OdpowiedzUsuń
  8. Początek bardzo mnie zainteresował. Ciekawa jestem, co się stało z dzieckiem Carmelity. Informuj mnie, proszę, o nowościach na GG: 8675263, lub na blogu: www.el--tiempo--de--ti.blogspot.com. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okey, przeczytałam prolog, obejrzałam zwiastun i za żadne skarby nie wiem, co ci siedzi w głowie w związku z tym opowiadaniem. Naprawdę ciężko się czegokolwiek domyśleć i bardzo mi się to podoba ^^
    Jestem pozytywnie nastawiona na to opowiadanie i już nie mogę doczekać się następnego rozdziału :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Oho, zapowiada się naprawdę ciekawie! Biedna dziewczyna, w tak młodym wieku stracić dziecko. Czekam na 1, informuj mnie oczywiście ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. historia moze teoche inna niz wszystkie. I dobrze!!!
    suuper *.*

    OdpowiedzUsuń